Czwarta fala koronawirusa przybiera na sile. Rząd Słowacji ogłosił, że Tatry po ich stronie od 1 listopada znajdą się w czarnej strefie. Wybierając się więc na górską wycieczkę, musisz liczyć się nie tylko z licznymi ograniczeniami, ale i nowymi przepisami!
Radykalne kroki
Sytuacja pandemiczna na Słowacji nie wygląda wcale lepiej niż u nas. Dlatego też od 1 listopada będzie o wiele więcej powiatów w tzw. Czarnej strefie. Oznacza to, że poruszanie się po terenie słowackich Tatr będzie utrudnione. Na co konkretnie muszą się przygotować turyści?
- Schroniska będą zamknięte
- Nie znajdziesz noclegu w hotelu ani nie zjesz w restauracji. Wyjątkiem będą te, które oferują dania na wynos.
Co ważne, te ograniczenia będą dotyczyć zarówno osób zaszczepionych, jak i tych, którzy nie zdecydowali się na przyjęcie szczepionki.
Na Łomnicę tylko z certyfikatem
Jedną z najpopularniejszych tras jest kolejka górska na Łomnicę. Zgodnie z ustaleniami strony słowackiej, jeżeli chcesz skorzystać z kolejki, musisz pokazać certyfikat szczepienia przeciw COVID-19. Gdy ktoś nie jest zaszczepiony, musi pokazać ujemny wynik testu antygenowego. Bez problemu z tej atrakcji skorzystają również ozdrowieńcy, którzy wykażą przebycie choroby w ciągu ostatnich 180 dni.
Jak nietrudno się domyślić, te ograniczenia nie będą obowiązywały w przypadku dzieci poniżej 12 roku życia. Dodatkowym, obowiązującym wciąż przymusem jest noszenie maseczek w pomieszczeniach zamkniętych. Przypomnijmy, maseczka na twarzy to zasłonięte usta oraz nos. Wszystkie wytyczne będą obowiązywać od 1 do 7 listopada, jednak słowacki rząd nie pozostawia złudzeń. Mogą się niestety przedłużać, ze względu na dynamicznie rozwijającą się sytuację pandemiczną.