Liczą kozice w Tatrach. Po co właściwie to robią?

Cała akcja rozpoczęła się pod koniec października. Przyrodnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego po polskiej i słowackiej stronie przez dwa dni liczyli kozice. Wbrew pozorom, to bardzo ważna akcja, która może przynieść odpowiedzi na wiele istotnych pytań!

Dwa razy w roku

Liczenie kozic odbywa się dwa razy w roku, na wiosnę oraz na jesień. O ile wiosna 2021 nie przyniosła oczekiwanych rezultatów ze względu na kiepską pogodę, o tyle teraz było inaczej. Jesień w Tatrach nas rozpieszcza i zachęca do pieszych wędrówek. W dniach liczenia kóz było słonecznie i w miarę ciepło. Pogoda jest ważna, bo kozice, podobnie jak ludzie, niechętnie wychodzą, gdy pada, wieje i leje z nieba.

Co ciekawe, w akcję liczenia kozic zaangażowani są wszyscy pracownicy, również ci, którzy na co dzień zajmują stanowiska typowo biurowe. W przypadku takich wydarzeń każda para oczu się liczy. Dodatkowo przyjęto również wielu wolontariuszy, którzy ramię w ramię będą szukać kozic.

Rekord z 2018

W ostatnim czasie rekordową ilość kozic naliczono w Tatrach jesienią 2018 roku. Wtedy po obu stronach, polskiej i słowackiej, było ich nieco ponad 1431. Dla porównania jesienią ubiegłego roku było ich tylko 983. O tym, czy populacja kozic wzrosła, dowiemy się niebawem, na wspólnej konferencji podsumowującej akcję. Spotkają się na niej zarówno polscy jak i słowaccy uczestnicy.

Liczenie kozic to jeden z najstarszych monitoringów przyrodniczych prowadzonych przez dwa państwa jednocześnie. Już od 1957 roku dają ogólny pogląd na florę i faunę Tatr oraz organizmów żywych w nich egzystujących. Kozice są tego najlepszym przykładem.