W Tatrach niedźwiedzie mają pierwszeństwo. Czarny szlak w Dolinie Pańszczycy zamknięty do odwołania!

Z niedźwiedziami nigdy nie wiadomo – raz udając się na sen zimowy, szukają najodleglejszych miejsc, by potem ułożyć się do snu tuż przy popularnym szlaku. A wtedy, nie ma przebacz, miejsce to musi być wyłączone z ruchu turystycznego.

Uwaga gawrowanie!

Gdy wybudzi się ze snu człowieka, ten bywa w złym humorze. Kiedy zbudzisz niedźwiedzia, masz przechlapane. Spokój tym zwierzętom podczas snu zimowego po prostu się należy. Jeżeli będzie się im przeszkadzać, mogą nie dotrwać do przyszłej wiosny. Raz wybudzony, może mieć problem z ponownym zaśnięciem. Co za tym idzie, nie znajdzie w środku zimy pożywienia a i warunki atmosferyczne mogą być niezbyt kuszące.

Może się również zdarzyć tak, że przestraszony i wybudzony niedźwiedź może zaatakować. A jeżeli jest jeszcze niedźwiedzica, która w zimie rodzi młode, to one mogą pozostać bez matki. W konsekwencji czeka je pewna śmierć. Dlatego też przed każdym wyjściem na szlak, z uwagą należy czytać informacje o danej trasie. Można się zdziwić, że jakiś popularny szlak jest zamknięty. Wtedy absolutnie nie wolno tam przechodzić.

Dolina Pańszczycy

Jak ogłosił na swoim profilu Facebook Tatrzański Park Narodowy, na początku grudnia doszło do zamknięcia czarnego szlaku w Dolinie Pańszczycy. Ten rejon właśnie wybrała sobie niedźwiedzica na gawrowanie. Nie jest powiedziane, kiedy szlak będzie ponownie otwarty. Zapewne dopiero wtedy, gdy zwierze się obudzi, czyli bliżej wiosny.

Czarny szlak Doliny Pańszczycy łapaczy zielony szlak z hali Gąsienicowej na Rówień Waksmundzką i żółtym szlakiem prowadzącym z Hali Gąsienicowej na Przełęcz Krzyżne. Wszystkich turystów uprasza się o zastosowanie się do zaleceń dla bezpieczeństwa swojego i zwierzęcia. Za nieprzestrzeganie przepisów grożą wysokie kary. Więcej informacji o tatrzańskich szlakach znajdziesz na stronie: www.wtatry.pl