Top 3 najlepsze trasy w Tatrach na jesienny trekking. Czy znasz je wszystkie?

Tatry to nie tylko szlak do Morskiego Oka i z powrotem. Odpowiednio przygotowani, znajdziecie wspaniałe trasy na lżejszy i cięższy trekking trasami mniej znanymi i jednocześnie przepięknymi. Zwłaszcza piękną, złotą, polską jesienią.

Polana na Stołach

Znana również pod nazwą „Stoły”. To wspaniała, rozległa polana z której jest rzut beretem do Kominiarskiego Wierchu. Przed laty, tę polanę przecinało kilkanaście szlaków, dzisiaj zostało tylko 3. Nie ma chyba bardziej spokojnego miejsca w Tatrach niż właśnie ta polana. 

Jak dojść? 

Najprościej zacząć w Kirach i podążając Doliną Kościeliską dotrzeć do Lodowego Źródła na wysokości Bramy Kraszewskiego. Tam kierujemy się w prawo niebieskim szlakiem i po około godzinie docieramy do polany. Powrót tą samą drogą. Warto nasycić oczy wspaniałym widokiem Doliny Kościeliskiej, Giewontu i Krzesanicy. 

Dolina Pięciu Stawów Polskich i szlak na Szpiglasową

To w odróżnieniu od Polany na Stołach, jeden z najczęściej uczęszczanych szlaków w okresie wakacyjnym. Na szczęście jesienią robi się tu naprawdę spokojnie, a i widoki są niezapomniane. Jesienią, w tych rejonach można nie tylko podziwiać różnokolorowe drzewa, ale i kozice oraz świstaki wygrzewające się na słońcu.

Jak dojść?

Najlepszym punktem wyjścia będzie parking Palenicy Białczańskiej. Mijamy Wodogrzmoty  Mickiewicza i zaczynamy wędrówkę zielonym szlakiem wzdłuż potoku Roztoka. Kierujemy się przez Próg Stawiarski, gdzie będziemy podziwiać również wodospad Siklawa, lub odbić na czarny szlak, biegnący zakosami przez Rzeżuchy. 

Pamiętajmy, że to długa, prawie 16 kilometrowa trasa, a co za tym idzie, warto zaopatrzyć się w odpowiedni prowiant. 

Dolina Gąsienicowa

To dobry punkt dla wszystkich tych, którzy zaczynają dopiero chodzenie po górach. Trasa nie jest specjalnie wymagająca, jednak z pewnością dostarczy cudownych wrażeń, zwłaszcza w jesiennej, słonecznej aurze. 

Jak dojść?

Punktem wyjścia niech będzie szlak niebieski w Kuźnicach. Następnie, przez Boczań w niecałe dwie godziny dostaniecie się na Przełęcz między Kopami i staniecie tuż obok wierzchołka Wielkiej Kopy Królowej. Potem można udać się do schroniska na Murowańcu, na smaczną szarlotkę. 

Jeżeli masz ochotę na dłuższy trekking, podążając niebieskim szlakiem, dojdziesz nad Czarny Staw Gąsienicowy. Widok szczytów takich jak Granaty, Kozi Wierch czy Kościelec zapiera dech w piersiach.