Piękna pogoda sprawia, że wielu z nas myśli o jesiennej wyprawie w góry. Nim jednak się na to zdecydujemy, koniecznie przemyślmy sprawę, nasze wyposażenie oraz kondycję. Aby nie utknąć tak jak pięcioosobowa rodzinka na Zawracie. Byli kompletnie nieprzygotowani!
Na martwym punkcie
W połowie października nastała polska złota jesień, którą wielu wykorzystuje na wędrówki po tatrzańskich szlakach. Nie inaczej było z pięcioosobową rodziną, w której dwie osoby były niepełnoletnie. W rejonie przełęczy Zawrat utknęli w martwym punkcie, na stromym i śliskim terenie. Nie mieli ze sobą ani kasków, ani raków czy też czekanów. Nie byli więc w stanie dostać się do schroniska. Jedyne co pozostało, to zadzwonić po GOPR.
Zobacz również: Tatry jesienią – zobacz gdzie są najpiękniejsze szlaki!
Grupa turystów przy wsparciu ratowników GOPR i śmigłowca „Sokół”, dotarła bezpiecznie do Murowańca. Co ważne, tym razem żaden z turystów nie doznał uszczerbku na zdrowiu, może poza sporą dawką adrenaliny. Jak powtarzali lokalnej, zakopiańskiej prasie, dostali lekcję od życia, którą zapamiętają już do końca.
Bez happy-endu
Niestety nie wszystkie akcje GOPR-u kończą się pozytywnie. W ten sam dzień ratownicy otrzymali zgłoszenie od zaniepokojonej rodziny. 38- latek wyszedł o świcie na szlak i nie ma z nim kontaktu. Około godziny 22:00 pod Chłopkiem ratownicy natrafili najpierw na plecak a potem na ciało zaginionego mężczyzny. GOPR apeluje o rozwagę i odpowiedzialne poruszanie się po górach!
Szukasz więcej informacji z regionu? Sprawdź portal wtatry.pl