Koniec października był bardzo łaskawy dla turystów odwiedzających Tatry. Chociaż w ich górnych partiach szczyty były pokryte śniegiem, to na dole ciepło sprawiało, że turyści chodzili w koszulkach. W odpowiedzi na tę cudowną aurę natura postanowiła zrobić żart i…w dolinach zakwitły kaczeńce!
W dolnych partiach gór wiosna!
Niespodziewana ciepła aura sprawiła, że natura zdaje się lekko wariować. W dolnych częściach gór wysokie temperatury oraz słoneczna pogoda sprawiły, że niektóre rośliny zaczęły już okres wiosennej aktywności. Zarówno turystów jak i pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego zaskoczyły całe połacie kaczeńce, które to zwykle jako pierwsze pojawiają się wczesną wiosną. Tym razem wybrały sobie jednak październik!
Zobacz również: Wspinaczka lodowa — jak się do niej przygotować, aby było bezpiecznie?
Jeden z naukowców z TPN-u komentuje tę sprawę w sposób następujący: coś się komuś pomyliło. Bardzo duże nasłonecznienie i wysoka temperatura pojawia się zwykle nie jesienią a właśnie wiosną. Jednak piękna pogoda sprawiła, że role się odwróciły i kaczeńce poczuły impuls do kwitnięcia. Niestety, rośliny które zakwitną późną jesienią, nie zrobią już tego wiosną. Nie zdążą przejść całego cyklu do pierwszych poważnych opadów śniegu.
TOPR ostrzega!
Nim wybierzesz się w góry, koniecznie sprawdź pogodę i dostosuj się do panujących warunków. TOPR ostrzega przed samotnymi wyprawami w najwyższe partie Tatr.
Szukasz więcej informacji z regionu? Sprawdź portal zakopaneinfo.pl