Miniony weekend przyciągnął na tatrzańskie szlaku mnóstwo turystów. Nie odstraszyły ich ani niższe temperatury, ani trudniejsze warunki na szlakach. Wydawać by się mogło, że po wakacjach, będzie tam już spokojniej. Nic bardziej mylnego…
Obcokrajowcy na Świnicy
Jak donosi komenda policji w Zakopanem, w sobotę około godziny 14:00, czterech obcokrajowców pomalowało farbą w sprayu skały na szczycie Świnicy. Mimo wezwania strażników leśnych sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia. Teraz poszukuje ich policja, natomiast to Park Narodowy będzie musiał zająć się usunięciem kłopotliwych napisów. Za taki akt wandalizmu grożą bardzo surowe kary finansowe.
Za bezmyślne pomalowanie farbą tatrzańskich skał grozi grzywna w wysokości 500 zł. Jeżeli sprawców było czterech, łącznie, kara wynosiłaby 2 000 zł. Wystąpił tu jednak czyn rażący, więc strażnicy mają możliwość nałożenia najwyższej możliwej kary. Z relacji świadków wynika, że jeden ze sprawców tłumaczył, jakoby zawsze zostawia takie napisy tam, gdzie wchodzi, więc nie widzi problemu.
Farba trudna do usunięcia
W normalnych warunkach, gdyby trzeba było usunąć napisy z muru albo drogi, nie byłoby z tym większych problemów. Odpowiednie środki chemiczne potrafią usunąć nawet najbardziej uporczywe plamy. Jednak w przypadku skał znajdujących się na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, sprawa nie jest już taka prosta.
Nie każdy zdaje sobie sprawę z faktu, że skały i ich okolice porasta chroniona roślinność, której nie da się tak po prostu zniszczyć. Najprawdopodobniej, powstałe w wyniku incydentu napisy będą musiały być usunięte ręcznie. Nie wiadomo obecnie, czy pracownicy Parku Narodowego zdążą przed zimą, bo ta pokazała w Tatrach już swoje mroźne oblicze.